czwartek, 2 kwietnia 2009

kuBA. śmiechu!

Potral pincom.info chciał zabłysnąć dowcipem, z okazji wczorajszego Prima-Aprilis rzecz jasna, więc na swojej stronie dużymi, czerwonymi literami (czyt. grubymi nićmi) obwieścił jakoby do Sarajewa miał przybyć sam prezydent Barack Obama, który miałby wpaść na chwilę do stolicy BiH w drodze (ach, ta amerykańska fantazja) do Czech!
Cała operacja oczywiście jest ściśle tajna (czyt. wie o tym tylko "pincom":).
Ale... znalazł się ktoś, kto się nie zna na żartach. Mianowicie sam prezydencki rzecznik, niejaki p. Gibbs, który osobiście z pincomem się skontaktował i pincomowi wieści owej szerzyć zakazał: "Immediately (to słowo pincom, przypuszczam w konwencji 1-kwietniowej przełożył jako "chwilowo") remove your article about president's Obama visit to Sarajevo!" - ponoć zagrzmiał mr Gibbs.
Portal (ponoć) próbował wyjaśnić panu Gibbsu:) dziwne europejskie zwyczaje o antycznych korzeniach, ale jak wiadomo amerykańska pamięć nie sięga tak daleko i rzeczony rzecznik z amerykańską prostolinijnością atakami NATO biednemu pincomowi zagroził:)
"Jao, jesteście ważnym portalem. Podziwiam was" - napisał "fan", a inny dorzucił: "Zresztą, Gibbs często zagląda na pincom, by sprawdzić co się dzieje w drogiej mu BiH, musiał być w szoku, gdy to przeczytał".
*
To niesprawiedliwe - pincom chciał zażartować, ale mu nie wyszło, podczas gdy inni mówią całkiem poważnie i...
Przy okazji - Pincom strzelił sobie prima-aprilisowego samobója i na tej samej stronie opublikował konkurencyjny "żarcik" "z tamtego świata" (czyli z Banja Luki). Okazało się że i tym razem Dodik i ekipa byli lepsi, a wszystko dlatego, że zastosowali się do wyżej wspomnianej zasady.
W czym rzecz? Jak wiadomo słowa takie jak "republika" i "serbska" wywołują w Sarajewie reakcje alergiczną. W zawiązku z tym, by ulżyć cierpieniom kolegów z FBiH naczelni "dermatolodzy" RS stwierdzili, że niezbędna jest nowa forma organizacji Republiki Serbskiej, a tym samym i nazwa. Zaproponowali więc, by entitet postarał się o status ... księstwa i zmianę nazwy RS na Księstwo Serbskie, dołączając do innych tego rodzaju zacnych form państwowych w Europie!
"Dodo! Właśnie mi się nudziło, ale chwała Bogu, na ciebie zawsze można liczyć...(...)"
"Jakie księstwo? Ze 100tys. traktorów i tylko jednym koniem?!"
"Książę Milo z Laktasza, szlachcic, prawdziwy arystokrata o kulturalnych manierach i uprzejmym sposobie bycia, na pierwszy rzut oka wygląda jakby wyszedł Izby Lordów, póki nie przemówi po angielsku..."
To oczywiście bezlitośni internauci.
Jasne, a RS będzie teraz służył jako skrót nowego urzędowego języka księstwa - Royal Serbian.
*
Oczywiście można by rzecz zamknąć stwerdzeniem, że pincom zrobił (jak to ma w zwyczaju) z muchy słonia, gdyby nie wcześniejsze wypowiedzi Dodika, który już w lutym br. zaproponował (kulturalnie i uprzejmie ofkors:), by z BiH uczynić federację państw, a prezydent (jeszcze) RS i jak sie okazuje - nadworny "filolog" kraju Rajko Kuzmanović już kombinuje nową dla państwa nazwę: Savezna Republika Bosna i Hercegovina lub Federalna Republika Bosna i Hercegovina.
*
Tylko nie wiadomo - śmiać się czy płakać?

Brak komentarzy: