niedziela, 19 kwietnia 2009

Święta, święta i...święta


...zanim więc dowiemy się w jaki sposób "gorące głowy" BiH zechcą kraj podzielić poświętujmy jeszcze chwilę i podzielmy, choćby wirtualnie wielkanocnym jajkiem.
Dziś Wielkanoc obchodzą wyznawcy prawosławia (i grekokatolicy), w tym rzecz jasna - Serbowie.
W poniższej notce skupimy się przede wszystkim na tym co różne dla obrządku wschodniego (serbskiego) w stosunku do zachodniego (często zwanego "naszym"). Czyli na tych różnicach, za które Bośnię kochamy:)
*
Podobnie jak "u nas" święta wielkanocne rozpoczyna okres Wielkiego Postu. W pierwszą sobotę tego tygodnia prawosławni wspominają św. Teodora Tirona, a w serbskich domach przygotowuje się "żito" - takie samo jak na "krsną slavę" (czyli święto patrona rodziny); ma to upamiętniać wydarzenia z pierwszych wieków chrześcijaństwa i prześladowań chrześcijan, a konkretnie czasy cesarza Apostaty (362r), który rozkazał dnia pewnego wszystkie produkty sprzedawane na targach skropić krwią zwierząt ofiarnych, tak by w ten sposób "sprofanowani" chrześcijanie nie mogli przyjąć Komunii. Sprytni chrześcijanie jednak, na polecenie Teodora, nie kupowali "nieczystej" żywności, a w domach spożywali gotowane ziarna pszenicy, wymieszane z miodem (czyli przygotowywali takie "starożytne" "żito":)
***
Kolejnym ważnym dniem tego okresu jest tzw. Vrbica (serb. gałązka wierzbowa) (lub Lazareva subota) - szósta sobota Wielkiego Postu, tuż przed Niedzielą Palmową, poświęcona pamięci wskrzeszonego Łazarza; przypomina też wjazd Chrystusa do Jerozolimy, w której powitały go radosne dzieci - dlatego w tradycji prawosłwnej jest to święto przede wszystkim dzieci. Wszystkie przychodzą (lub są przynoszone) do kościoła odświętnie ubrane (stąd w języku serbkim powiedzenie "ubrac się, wystroić się jak na Vrbicę":) i z przewieszonymi na szyi małymi dzwoneczkami.
Ważnym elementem tego dnia są gałązki wierzbowe, które poświęcone w cerkwi, nosi się w procesji trzykrotnie obchodzącej kościół dookoła. Gałązki wierzby stawia się potem w domu przed ikonami.
***
W okresie Wielkiego Tygodnia bardzo ważne są Wielki Czwartek (w serbskiej cerkwi dzień wspomnienia św. Wasyla Wielkiego, podczas wieczornego nabożeństwa wierni kleczą), oraz Wielki Piątek, kiedy w cerkwi po południu uroczyście wystawiana do ucałowania jest tzw. "Plasztanica" - płótno z przedstawieniem złożenia Chrystusa do grobu. "Plasztanicę" kładzie się przed ołtarzem na zdobnym stole (symbolicznym grobie Chrystusa).
W niektórych regionach Serbii istnieje obyczaj przechodzenia pod tym stołem, w trakcie której to czynności należy modląc się pomyśleć jedno życzenie. (Nie trzeba chyba nadmieniać, że spełnia się natychmiast? A po odejściu od stołu reklamacji nie uwzględnia się:)
W czasie Wielkiego Tygodnia obowiązuje ścisły post, a w Wlk.Piątek zaleca się, by nie jeść także ryb i oliwy, aż do wystawienia "Plasztanicy".
Tego dnia, podobnie jak rzymscy katolicy, prawosławni zdobią wielkanocne jaja.
Symbolika tego obyczaju pochodzi z czasu, gdy św. Maria Magdalena (ta, która była świadkiem śmierci Chrystusa) udała się w podróż do Rzymu głosić Dobrą Nowinę, spotkała się tam z cesarzem Tyberiszem, którego na znak szacunku (ciekawe za co:) obdarowała czerwonym jajkiem i pozdrowiła słowami "Hristos Varkrse!" (czyli "Chrystus zmartwychwstał!"). Czerwony kolor symbolizuje niewinną krew Chrustusa przelaną na Golgocie, ale też samo zmartwychwstanie.
Malowanie jaj powinno być w Wielki Piątek jedyną wykonywaną w domu pracą. Jajka najpierw gotuje się w wodzie z niewielką ilością święconej wody (poświęconej w Wielkim Tygodniu).
Pierwsze ozdobione jajko zostawia się aż do kolejnej Wielkanocy i nazywa "czuvarkuća" czyli "strażnik domu". Ozdoby na jajku uzyskuje się m.in. (podobnie jak w Polsce) woskiem i dopiero potem maluje. Zwykle pisze się na jajku litery X.V. i V.V. - czyli w skrócie Hristos Vaskrse i Vaistinu Vaskrse.
Istniej obyczaj obdarowywania się jajkami - symbolem życia i radości, przyjemności brania i dawania.
W Wielką Sobotę nie inaczej jak "u nas" w cerkwi święci się pokarmy, w tym pisanki.
***
Niedzielę rozpoczyna bicie w dzwony wszystkich cerkwii, msza i pozdrowienia "Hristos Vaskrse". Wielkanoc, jak u wszystkich chrześcijan, jest największym świętem prawosławnym, a każda niedziela w tygodniu jest "małą Wielkanocą" (czego odbiciem jest choćby rosyjska nazwa tego wlaśnie dnia tygodnia - Vaskr'esenje).
Po przyjściu do domu gospodarz pali świecę, po czym okadza cały dom.
Potem można zasiąść do świętowania:), którego elementem (tak jak u bh Chorwatów [patrz notka poniżej], i za te podobieństwa też Bośnię kochamy:) jest obyczaj "tucanja jajima".
Spożywa się najpierw święconkę, a potem pozostałe potrawy; kiedy do serbskiego domu zawita gość on także najpierw zobowiązany jest zjeść święcone jajko.
***
Ale to nie koniec, w czasie gdy polscy katolicy "pobożnie" oblewają się wodą, wyznawcy prawosławni w wielkanocny poniedziałek odwiedzają groby swoich bliskich. U Serbów jest to tzw. Pobusani ponedeljak (serb.bus - mech, pobusati - zatkać, wbić w ziemię). Wg tradycji tego dnia groby bliskich powinno pokryć się mchem, darnią lub trawą.
W wielu regionach dzień ten jest obchodzony jak dzień zaduszny - odwiedza się groby, pali świece, na cmentarz przynosi się pisanki, a potem dzieli je między biednych.
*
I to by było na tyle tej Wielkanocy, naszym bh braciom (jak i sobie) życzymy coby się zawsze "tucali" wyłącznie "jajima":)
*
Wnętrze cerkwi Żicza, Serbia
*
źródło: przepastnezakamarkimejpamieci, spcportal.org

Brak komentarzy: