niedziela, 30 marca 2008

W Słowenii o Bośni

Wczoraj w Brdo koło Kranja (to w Słowenii, nie na Słowacji) podczas nieformalnego spotkania ministrów spraw zagranicznych UE zabrał głos Wysoki Przedstawiciel UE w BiH Miroslav Lajcak (to Słowak, nie Słoweniec).
Wystąpienie dotyczyło rzecz jasna aktualnej sytuacji politycznej byłych republik jugosłowiańskich, a w nim same "konkrety i nowości": pokój, stabilizacja, porozumienie, proces integracji, wspólny interes, wyzwanie strategiczne, itd. itp. ...
Ale bez złośliwości. Lajcak mówił m.in., że "BiH powinna w przyszłości znaleźć się w centrum zainteresowania UE", oraz wezwał do "nagradzania" państw zachodnich Bałkanów zgodnie z postępami jakie czynią w procesach reformujących.
Przypomniał o rozliczeniu ze zbrodni wojennych pozostających na wolności Karadżicia i Mladicia. "Bez prawdy nie ma pokoju"- stwierdził. ( "Ma ko će se boriti za istinu?" - "A kto by się tam bił o prawdę?" - mówi nowe bośniackie przysłowie).
Wspomniał też o złagodzeniu rezimu wizowego dla obywateli byłej Jugosławii (w tym BiH).

Tymczasem w rzeczonym państwie, którego większość obywateli po ogłoszeniu niezawisłości Kosowa z niepokojem myśli o (raczej nierealnym) odłączeniu się RS, słychać kolejne wezwania premiera Milorada Dodika do nieuznawania przez BiH niezależności Kosowa. Wprawdzie bośniackie władze od początku wyraźnie skłaniają się ku tej właśnie opcji, ale według Dodika zadymy nigdy dość.

(źródłó: Sarajevo-x.com)

Na koniec "głos ludu":
Pośród wielu głosów dot. kwestii Kosowa, jakie można znaleźć m.in. wśród komentarzy na bardzo popularnym blogu bardzo "w narodach" popularnego Zeljko Komsicia (chorwackiego członka Prezydium BiH) znalazł sie i taki:
(cytat z pamięci) "Żeby i u nas nie było jak na Kosowie. Albańczycy mówili, że oni chcą tylko autonomii, a z tą niepodległością to byl tylko taki żart. Ale Amerykanie nie rozumieją bałkańskiego poczucia humoru i wzięli to na poważnie..." . :)

Brak komentarzy: