wtorek, 27 kwietnia 2010

Ljiljana Buttler


Prawie dwa lata po śmierci Szabana Bajramovicia kolejna smutna wieść: umarła bałkańska diwa romskiego pochodzenia, Ljiljana Petrović Buttler.

Odeszła w poniedziałek, 26 kwietnia, w wieku 66 lat. Urodzona w Belgradzie, wychowała się w Bośni. Jej rodzice również byli muzykami, ojciec był Romem z Belgradu, matka Chorwatką z Zagrzebia. Bośnię uważała za swoją „nauczycielkę” śpiewu. W Sarajewie nagrała swój pierwszy występ telewizyjny. Ljiljana Buttler miała swój oryginalny styl śpiewania; nie śpiewała jak Cyganie, ani nie popadała w orientalne „podkręcanie” dźwięków na bałkańską modłę. Mówiła, że najlepszą edukację muzyczną otrzymała w kafanie. Zaczęła występować po śmierci matki, gdy miała zaledwie 12 lat. Tam na występach szlifowała swój talent, tam spotykała z czasem znane osobistości życia kulturalnego, które przychodziły, by jej słuchać. Jednakże w odróżnieniu od wielu innych wybitnych pieśniarzy cygańskich odebrała wykształcenie muzyczne; grała na fortepianie. Romskim zwyczajem wcześnie wyszła za mąż i urodziła pierwsze dziecko w wieku 14 lat, jej pierwszy mąż miał wtedy 16 lat.

Sławę po raz pierwszy zdobyła na początku lat 80-tych. Nagrywała albumy, które w dużych nakładach sprzedawały się w Jugosławii, występowała na wielkich koncertach, w telewizji. Tuż przed nadejściem wojny wyjechała z dziećmi do Niemiec. Jak mówiła, wojnę „wyczuła szóstym zmysłem”. Pobyt w Niemczech przerwał jej karierę muzyczną. Utrzymywała rodzinę z pracy fizycznej. Nie chciała już występować w lokalach, gdzie wówczas chodzili przedstawiciele różnych bałkańskich narodów, z których każdy oczekiwał innej muzyki, a większość nienawidziła Cyganów. Żyła tak właściwie w zupełnym zapomnieniu do 2002 roku, kiedy odnalazł ją Dragi Szestić, producent i menedżer grupy Mostar Sevdah Reunion. Długo nie chciała przystać na jego propozycje współpracy, aż wreszcie zgodziła się nagrać wspólny album "Mother of Gypsy" dla holenderskiej wytwórni World Connections i to był drugi wielki sukces muzyczny w jej życiu i spektakularny powrót do kariery; tym razem do kariery światowej. Zabłysła jako gwiazda world music, stanęły przed nią otworem prestiżowe europejskie sale koncertowe, BBC nakręciło dokument radiowy o niej i o MSR, Sunday Times nazwał ją „Ellą Fitzgerald muzyki cygańskiej”, zapraszano ją na liczące się festiwale jazzowe. W duecie z Niną Badrić zwyciężyła na Chorwackim Festiwalu Radiowym z piosenką „Kralj zivota moga”. Niestety kariera światowa tym razem nie przełożyła się w równym stopniu na poziom lokalny; w krajach byłej Jugosławii - w swojej ojczyźnie, nie była tak doceniana jak poza Bałkanami.

Ljiljana Buttler będzie zapamiętana po przejmujących interpretacjach, niesamowitej barwie głosu, licznych koncertach i poczuciu humoru, którego jej nie brakowało.

Kto jeszcze nie zna jej wykonań, czas by to nadrobić. Behar poleca.



Zdjęcie pochodzi z mp3.mondomix.com

2 komentarze:

Konrad1983 pisze...

Musze poszukac na YouTubie jej piosenek.

beharliblog pisze...

Koniecznie!:)
A do tego jeszcze z Mostar Sevdah Reunion:).
Polecamy!